24 cze 2025
Świat kulinariów wkracza w nową erę magii wraz z pojawieniem się potraw o fantastycznych smakach. Od „kosmicznego ponczu” po „arktyczną lawinę” – branża spożywcza odchodzi od dosłownych opisów smaków, stawiając na tajemnicze i poetyckie nazwy produktów. Ale dlaczego? Zanurzmy się w trend fantastycznych smaków, by odkryć jego początki i zrozumieć, co przyciąga do niego konsumentów.
Na półce z herbatami w supermarkecie od dawna widzimy nazwy takie jak „zimowy blask”, „szczęśliwe poniedziałki” czy „poczuj odnowę”. Teraz jednak producenci napojów gazowanych, lodów i wypieków również sięgają po bardziej kreatywne nazwy produktów. Według Innova Market Insights, ten trend odnotował średni roczny wzrost na poziomie 23% wśród nowych produktów w latach 2020–2023. Smaki takie jak „tęcza”, „kosmiczny” czy „sen” napędzały ten wzrost. Trafiły one szczególnie w gusta Gen Z oraz millenialsów, którzy poszukują unikalnych i niezwykłych doświadczeń.
Co właściwie sprawia, że te smaki są tak atrakcyjne? Przede wszystkim korzystają z uroku tego, co niezwykłe. Produkty o fantastycznych smakach, takie jak unicorn cookies oferują ucieczkę od codzienności. Nawet jeśli w rzeczywistości są to zwykłe ciasteczka z kawałkami czekolady w nowym opakowaniu, trafiają w potrzebę nowości i przygody. Ta fascynacja nieznanym i fantastycznym budzi ciekawość konsumentów i zachęca ich do sięgania po innowacyjne produkty.
Po pierwsze, fantazyjna nazwa to skuteczne narzędzie marketingowe. Wzbudza ciekawość i wyróżnia się na półce. Ale produkty z naprawdę dobrze dobranymi fantazyjnymi nazwami idą o krok dalej. Podobnie jak określenia typu „domowe” czy „babciowe” wywołują uczucia ciepła, komfortu i nostalgii, tak i fantazyjne nazwy odwołują się do emocji. Działają na tej samej zasadzie – przywołują pozytywne wspomnienia i emocje. Czasem dosłownie, jak w przypadku lodów Magnum Euphoria czy Magnum Wonder. Inne, jak Starchaser czy Sunlover, są bardziej subtelne. Te nazwy malują w wyobraźni konsumenta żywe obrazy – Starchaser przywodzi na myśl nocne przygody i gwiezdne cuda, a Sunlover – ciepłe, słoneczne dni pełne radości i relaksu. Takie sugestywne nazwy przenoszą konsumentów do innego świata, wzmacniając doznania zmysłowe i budując głębszą, emocjonalną więź z produktem.
Coca-Cola również podążyła za trendem fantastycznych smaków, wprowadzając futurystyczny napój Year 3000 , który dodaje egzotyczny, wspomagany przez sztuczną inteligencję smak do klasycznej coli. Dzięki temu konsumenci mogą dosłownie „posmakować przyszłości”. Tropicana z kolei wypuściła Caribbean Sunset – napój, który ma przywoływać na myśl relaks w hamaku na słonecznej plaży. Na przedniej etykiecie nie znajdziemy nawet informacji o składnikach owocowych – jedynie subtelne ilustracje tropikalnych owoców. Choć większość przykładów tego trendu dotyczy napojów i lodów, fantastyczne smaki pojawiają się już także w piekarnictwie, cukiernictwie i branży czekoladowej.
W tym roku Oreo wypuściło limitowaną edycję Space Dunk cookies z hasłem „posmakuj kosmosu”. Ciasteczka mają galaktyczne wzory i warstwę różowo-niebieskiego „kosmicznego kremu”, który smakuje jak pianki marshmallow i zawiera strzelający cukier „pył gwiezdny”. Tajemniczy skład produktu oraz projekt opakowania zamieniają znaną przekąskę w doświadczenie rodem z innego świata. Dzięki ciasteczku i towarzyszącej kampanii marketingowej Oreo nie tylko pobudza ciekawość konsumentów, ale także wzmacnia swoją tożsamość marki jako wyboru pełnego zabawy i przygody.
Zastanawiasz się nad czymś bardziej ekscytującym niż „czekoladowy karmel” przy kolejnym wprowadzeniu produktu? Jeśli chcesz w pełni wykorzystać potencjał fantazyjnej nazwy smaku, pamiętaj o tych kluczowych zasadach:
Wzbudzaj ciekawość: Kreatywne nazwy przyciągają największą uwagę. Konsumenci chętniej sięgają po produkt, jeśli jego nazwa sugeruje wyjątkowe doświadczenie, np. podróż w kosmos. Pomyśl o nazwach takich jak Stardust Scones, Galaxy Glaze Pastries, Celestial Cinnamon Rolls czy Lunar Lemon Bars.
Odwołuj się do emocji: Nazwy takie jak Chill czy Crazy Carnival wywołują emocje. Sprawiają, że produkt zapada w pamięć i trafia w konsumenckie wspomnienia lub tęsknoty. Przykłady? Cozy Comfort Pie, Golden Hour Madeleine czy Midnight Magic Muffins.
Buduj tożsamość marki: Unikalne nazwy pomagają wyróżnić się na zatłoczonym rynku. Pomyśl o zabawnych nazwach lodów Ben & Jerry’s, pełnych gry słów i odniesień do popkultury. Może coś w stylu Almond Avalanche Adventure, ChocoLottaLove Sundae albo Berry Bizarre Bliss?
Zwiększaj postrzeganą wartość: Fantazyjne nazwy mogą sprawić, że produkt wyda się bardziej ekskluzywny i premium, co może pozytywnie wpłynąć na marżę. Przykłady? Diamond Noir Croissants, Moonlit Splendor Gateau czy Royal Velvet Macarons.
Choć fantastyczne smaki zyskują na popularności, to nie tylko chwilowy trend. Nazwy produktów, które przywołują przygodę i ucieczkę od codzienności, wpisują się w rosnące znaczenie „doświadczanego jedzenia”, gdzie smak, wyobraźnia i emocje splatają się ze sobą. Marki, które eksplorują ten magiczny świat, nie tylko tworzą produkty – one kreują doświadczenia, które głęboko rezonują z konsumentami. Być może to początek nowej ery, w której emocje wywoływane przez produkt są równie ważne jak jego smak?
Przez cały rok dzielimy się najnowszymi spostrzeżeniami konsumenckimi, nadchodzącymi trendami w piekarnictwie, cukiernictwie, wypiekach i czekoladzie oraz nowinkami smakowymi na stronie TasteTomorrow.com. Zapisz się do naszego newslettera, aby zawsze być o krok przed innymi.